niedziela, 27 października 2019

. .....


Pan Nic stanął w korku. Dlaczego? W sumie wiadomo. W korku można poczuć się zamkniętym na wszystko i wszystkich. Pan Nic, nic nikomu nie mówiąc, rozkoszował się wolnością. Był otwarty i nigdzie się nie spieszył. Jednocześnie nie mógł się ruszyć. Czy wolność to tylko wolna głowa, czy także ramię lub noga? Takie przemyślenia były panu Nic na rękę. Wolne chwile nie powinny trwać za długo, bo przestanie się odczuwać przyjemność. Pan Nic z poczuciem ulgi usłyszał głośny klakson. 

czwartek, 29 sierpnia 2019

.......


Pan Nic nie mógł zasnąć. Dlaczego? Nie wiadomo. Widoki na najbliższą przyszłość były niewesołe. Rozglądał się po czarnym pokoju, niczego właściwie nie widząc. Pan Nic ciągle żył przeszłością, więc to nocne starcie chwilowo było mu nie na rękę. Tylko że chwile zaczęły się rozciągać w godziny, a godziny w dni. Dzień mieszał się z nocą, ale pan Nic wciąż niewiele widział. Kiedyś odejdzie w przeszłość, lecz teraz musi zasnąć. Choć na chwilę. 

piątek, 2 sierpnia 2019

.


Pan Nic postanowił zniknąć. Jednak znikanie już od początku wyśmiało pana Nic. Znikniesz i ja, znikanie, też zniknę. Na cholerę nam to? Niby nic dodać, nic ująć. Problem w tym, że Pan Nic się uparł, wbrew wszystkiemu i wszystkim. Już chciał wywiesić białą flagę, gdy zrozumiał, że jest w położeniu komfortowym. Czy zniknie, czy nie — nie ma żadnego znaczenia. Znikanie podniosło się na duchu, a pan Nic postanowił więcej o duchy nie pytać. Dlaczego? Nie wiadomo.

niedziela, 30 czerwca 2019

.......



Pan Nic poczuł zew natury. Dlaczego? Nie wiadomo. Las okazał się dużym rozczarowaniem. Nic ciekawego pan Nic nie znalazł. Same drzewa, wszędzie zieleń i generalnie ścisk. Poza tym szum, szmery i inne obce dźwięki. Od tego wszystkiego pan Nic poczuł się słabo. Gęsty zapach przyrody tylko pogorszył sprawę. Potem pamięta jeszcze ludzkie krzyki i niewygodne nosze. Już w swoim pokoju pan Nic zrozumiał, że jest ze wszystkim w lesie. 

sobota, 4 maja 2019

...



Pan Nic ogląda telewizor. Ogląda ze wszystkich stron. Jednak nie widzi niczego nowego. Lecz… Nowość nadchodzi i liże rękę pana Nic. Pan Nic panicznie boi się Nowości. Odejdź Nowość! Nowość nic nowego nie wnosi. Wynosi się. Pan Nic wraca do telewizora. Ogląda ze wszystkich stron. Jednak nie widzi.




piątek, 15 lutego 2019

...


Pan Nic poszedł do teatru. Dlaczego? Nie wiadomo. Od początku czuł, jakby grał w jakimś przedstawieniu. Dookoła ludzie odgrywali swoje role, ale i tak to nic w porównaniu ze sceną. Tutaj aktorzy grali tak wyraźnie, że pan Nic czuł się zupełnie nieswojo. Co najgorsze, pan Nic wiedział, że zachowuje się bardzo nienaturalnie. Niczym się nie różnił od aktorów, lecz jego gra pozostawiała wiele do życzenia. Wszystko co mu pozostało, to statystowanie. Więcej już się nie wcieli w widza i takie gierki pozostawi sprytniejszym.