czwartek, 17 marca 2011




Pan Nic ma w domu papużki nierozłączki. Dlaczego? Nie wiadomo. Pan Nic nic a nic nie czuje się z nimi złączony. Papużki papugują pana Nic. Próbują wystrychnąć go na dudka, zapuszczają żurawia w jego życie. Często kraczą jak wrony, albo chowają głowę w piasek jak strusie. Zachowują się jak nieopierzone pisklaki, ale pan Nic wie, że są już większe. Mniejsza z tym. Pan Nic wypuszcza je przez okno i już są rozłączki. Pan Nic nie ma ptasiego móżdżku i już nigdy więcej ptakom nie zaufa.
 

wtorek, 1 marca 2011

Pan Nic dziś nie wie jak się czuje. Ani siak, ani tak, a tym bardziej owak. Nic nie wskazuje, że jest źle i nic nie wskazuje, że jest dobrze. Pośrodku pan Nic również czuje się nieswojo. Swój swego nie zawsze pozna. Czucie jeszcze pana Nic nie opuściło, lecz samopoczucie gdzieś się schowało. Resztę dnia spędzi na jego szukaniu. Kto szuka dwa razy błądzi. Pan Nic błądzi po pokoju i czuje, że niczego szybko nie znajdzie.


Pan Nic wrócił na stare śmieci. Śmieci kiedyś i śmieci teraz. Dlaczego? Nie wiadomo. Nic nie równa się ze śmieciami dzieciństwa. Pan Nic niby nic sobie z dzieciństwa nie robi, ale nikt nie powie, że jest zupełnie niedziecinny. Dziecięce śmieci przyciągają zapachem i śmiechem. Pan Nic nie czuje się młody, bo niewiele czuje. Widzi tylko, że śmieci nie wiadomo po co przyciągają. Nic jednak pana Nic w przyciąganiu nie pociąga.