wtorek, 28 kwietnia 2015


Pan Nic posypał się jak domek z kart. Wszystko się dobrze układało i nic nie wskazywało na taki obrót spraw. Pan Nic grał ze sobą w otwarte karty, lecz jedna okazała się znaczona. Dlaczego? Nie wiadomo. Za nic nie chciała być szczera. Pan Nic chciał zmusić ją do sypania. Zaczął ją przyduszać oraz straszyć, że będzie biała. To jednak była mocna karta i wzięła sprawy w swoje ręce. Pan Nic postawił na nogi cały dom. Nic to jednak nie dało. Karta się panu Nic odwróciła i był odtąd rzadkim gościem w swoim domu.