piątek, 22 maja 2015


Pan Nic zaczął marzyć. Nie miał żadnej miary i nie wiedział, jak długo może. Wiedzieć, ile można marzyć to marzenie ściętej głowy. Pan Nic czuł, jak marzenia chodzą mu po głowie. Był jednak jedyną głową domu. Nie mógł jej stracić, bo marzenia były już lekko senne. Pan Nic położył je spać w mniejszym pokoju. Za nic nie chciały od razu zasnąć. Poprosiły, by pan Nic o nich pomarzył, gdy będą spać. Niedługo potem marzył, aby już nie marzyć. Pan Nic mógł odtąd spać spokojnie. Jak długo? Nie wiadomo.