czwartek, 19 lipca 2012



Pan Nic postanowił uciec. Nie wiedział jednak dokąd. Chciał uciec na skraj świata, lecz szybko się okazało, że nic o świecie nie wie. Świtało, ale nie w głowie pana Nic. Ucieczka nie mogła być paniczna. Tego się panicznie bał. Strach miał wielkie oczy, a ucieczka uciekała, gdzie pieprz rośnie. Okazało się, że pan Nic zna się na ucieczkach jak kura na pieprzu. Pozostanie kurą domową. Ucieczka salwowała się ucieczką i tyle ją było widać. Czas uciekał i życie z pana Nic. Dlaczego? Nie wiadomo.