poniedziałek, 31 października 2016



Pan Nic przegrał. Porażka przyszła nie w porę. Nic nie wskazywało, aby pan Nic się po niej podniósł. Tymczasem porażka podnosiła poprzeczkę. Pan Nic postanowił skorzystać z okazji. Nic nikomu nie mówiąc, schował się pod stół. Uderz w stół, a porażka się odezwie. Pan Nic znalazł się na przegranej pozycji. Nie zostało nic innego jak potraktować porażkę z pozycji siły. Żal było na to patrzeć. Pan Nic tuląc żal, przytulił i porażkę. Odtąd nie będzie się z nią rozstawać. Dlaczego? Nie wiadomo. 

piątek, 30 września 2016



Pan Nic poszedł na wystawę. Dlaczego? Nie wiadomo. Szybko się okazało, że był to błąd w sztuce. Sztuka za nic nie chciała pana Nic, a i on czuł się lekko zaszczuty. Pan Nic, nie chcąc się narażać, cicho przemieszczał się po galerii. Cała sztuka w tym, aby nie sprowokować sztuki. Niestety pan Nic coś zobaczył. Nie chciał czuć się sztucznie, więc nie ukrył zainteresowania. Sztuka postanowiła być sztuką dla sztuki i nic sobie nie robiąc, wyprosiła pana Nic. Cała sztuka w tym, aby omijać sztukę. Pan Nic będzie o tym pamiętał.

poniedziałek, 25 lipca 2016


Pan Nic postanowił, że będzie nowoczesny. Dlaczego? Nie wiadomo. Udał się do sklepu i kupił wszystko co potrzebne. Niestety, była to tylko kropla w morzu potrzeb. Kolejny sklep... i kolejny. Przez kilka dni pan Nic nic nie robił oprócz przywożenia nowości do domu. Małe mieszkanie mieszkało z panem Nic jak człowiek. Do czasu. Pokój zaczął płakać, a szloch korytarza było słychać w całej kamienicy. Pan Nic już chciał powiedzieć mieszkaniu coś do słuchu, jednak ono przypomniało o sobie. Zapomnieliśmy, że nie mamy prądu. Odtąd pan Nic będzie płynął tylko pod prąd. 

środa, 29 czerwca 2016


Pan Nic chciał się uczesać. Niestety włosy wciąż stawały mu dęba, a czasem nawet jeżyły mu się na głowie. Nic a nic go dotąd o to głowa nie bolała i nawet nie miał zamiaru drzeć sobie z niej włosów. Jak mu włosy na dłoni wyrosną to się zacznie martwić. Nic co martwe nie było mu jednak obce. Uczesane włosy nie miały w sobie nic anielskiego, a te co wypadły były mu bliskie przez brak życia. Jeszcze nie raz mu włos z głowy spadnie. Dlaczego? Nie wiadomo.

poniedziałek, 16 maja 2016




Pan Nic poczuł, że chyba nigdy nie był zakochany. Kochać — to niełatwo powiedzieć, a tym bardziej doświadczyć. Pan Nic nie był doświadczony na tym polu, więc pozostawała mu miłość własna. Ta wydawała się już znudzona, jakaś rozmemłana i wiecznie niewyspana. Nie chciała już grać na uczuciach pana Nic. Przyszedł czas na prawdziwą miłość. Czas przyszedł, ale pan Nic nic na razie o tym nie wiedział. Dlaczego? Nie wiadomo.  

poniedziałek, 22 lutego 2016




 Pan Nic wyszedł na ulicę. Dlaczego? Nie wiadomo. Od razu znalazł się w tłumie i do tego protestujących. Nic z tego początkowo nie rozumiał. Pomyślał, że powinien się gęsto z obecności wytłumaczyć, ale nikt nie zwracał na niego uwagi. Wyraźnie mu umknęło, że przecież nie znajduje się w centrum uwagi. Ciemna masa zdawała się coraz jaśniejsza. Panu Nic nie pozostało nic innego jak opuścić zgromadzenie. Oczywiście na znak protestu.