poniedziałek, 31 października 2016



Pan Nic przegrał. Porażka przyszła nie w porę. Nic nie wskazywało, aby pan Nic się po niej podniósł. Tymczasem porażka podnosiła poprzeczkę. Pan Nic postanowił skorzystać z okazji. Nic nikomu nie mówiąc, schował się pod stół. Uderz w stół, a porażka się odezwie. Pan Nic znalazł się na przegranej pozycji. Nie zostało nic innego jak potraktować porażkę z pozycji siły. Żal było na to patrzeć. Pan Nic tuląc żal, przytulił i porażkę. Odtąd nie będzie się z nią rozstawać. Dlaczego? Nie wiadomo.