Pan
Nic nie mógł zasnąć. Dlaczego? Nie wiadomo. Widoki na najbliższą przyszłość
były niewesołe. Rozglądał się po czarnym pokoju, niczego właściwie nie widząc.
Pan Nic ciągle żył przeszłością, więc to nocne starcie chwilowo było mu nie na
rękę. Tylko że chwile zaczęły się rozciągać w godziny, a godziny w dni. Dzień
mieszał się z nocą, ale pan Nic wciąż niewiele widział. Kiedyś odejdzie w
przeszłość, lecz teraz musi zasnąć. Choć na chwilę.
|
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń