czwartek, 31 sierpnia 2017

.


Pan Nic poszedł na basen. Dlaczego? Nie wiadomo. Nigdy nie tęsknił za taką ilością wody. Decyzja nabrała wody w usta i pan Nic jak nic pływa. Raz płynął z prądem, a raz pod prąd — tak były oznaczone tory do pływania. Czasem zmieniał styl, ale nigdy zasady. Szybko się zmęczył, lecz rozumiał, że musi coś zrobić dla swojej kondycji. Tego wymagała sylwetka i była w tym stanowcza. Tylko pan Nic nic sobie z tego nie robił. Szybko wrócił do domu i spojrzał na ciepłe morze za oknem. Jak to dobrze, że nigdy nie wypłynie na szerokie wody.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz