środa, 26 lipca 2017



Pan Nic chciał się pokłócić, lecz nie było z kim, ani o co. Nic by z tego nie było, gdyby sama kłótnia nie poczuła się urażona. Kłócę się, więc jestem. Zaczęła drażnić pana Nic, coś mu mówiła na ucho. Zaczęła skakać do oczu, a nawet drzeć koty. Dla zamydlenia oczu pan Nic udawał, że nic sobie z tego nie robi. Kłótnia gasła w oczach, ale nie dawała za wygraną. Pan Nic wygrałby w cuglach, ale przypomniał sobie, że chciał się pokłócić. Dlaczego? Nie wiadomo. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz