piątek, 7 października 2011



Pan Nic spojrzał w lustro. Dlaczego? Nie wiadomo. Niewiele z początku zobaczył, lecz gdy porządnie się przyjrzał to rzuciło mu się w oczy, że nic nie widzi. Widoki były nieszczególne. Szczególnie, że pan Nic nadal patrzył i nic. Nic na szczęście nie miało cierpliwości. Pokazało, że ma na wszystko oko. Pan Nic zobaczył, że widać mu oczy. Chwilę potem całą resztę. Reszta nie chciała się rzucać w oczy, więc pan Nic opuścił lustrzane podobieństwo. Niczego podobnego szybko nie zrobi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz