środa, 9 lutego 2011


Pan Nic nie znosi upału. Upał go znosi, tarmosi, przenosi. Rości sobie prawa do ciała pana Nic. Nie wydanie ciała kończy się skwarem. Pan Nic nie jest mężczyzną na schwał. Skwar grozi spiekotą, a stąd już pierwszy stopień do piekła. Nie mogąc nic od ciała uzyskać, pan Nic pyta głowę o temperaturę. Zbyt upalnie, aby usłyszeć odpowiedź. Pan Nic nic w takich warunkach nie zdziała. Działa spiekota. Dlaczego? Nie wiadomo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz