Pan Nic wrócił do rodzinnego miasta. Dlaczego? Nie wiadomo.
Przechadzał się ulicami i wszystko wydawało się znajome. Znał prawie każdego, a
niewielkie zmiany z układzie sklepów i skrótów dziwnie uspokajały. Nie bardzo
mógł zrozumieć, o czym rozmawiają ze sobą ludzie, ale tu zawsze był duży hałas.
Gdyby nie to, wiedziałby, że wcale nie jest u siebie. Do granicy państwa było
jeszcze wiele kilometrów.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz