Pan Nic przyglądał się
ludziom. Z okna widać niewiele. Jednak ludzie także się przyglądali – sobie,
witrynom sklepów czy chodnikowi. Nie widzieli więcej niż pan Nic. Poza tym
spojrzenia nie były zbyt zainteresowane patrzeniem. Czasem się spotykały, lecz
były zbyt obojętne lub nieśmiałe, aby wchodzić sobie naprawdę w drogę.
Dlaczego? Nie wiadomo.
|