Pan Nic postanowił, że niczego mu nie zabraknie. Zaczął
gromadzić niezliczone ilości wszystkiego. Od nic nieznaczących długopisów po
wiele znaczące wieczne pióra. Nie żałował niczego. Stosy wszystkiego piętrzyły
się coraz szybciej, wyżej i dalej. Pan Nic przemykał już tylko po domu, nie
chcąc nikomu zakłócać spokoju. Wszystko żyło własnym życiem, więc pan Nic mógł
w końcu odpocząć.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz