Pana Nic zawiało. Dlaczego? Nie wiadomo. Czuł się nie
najlepiej, a zawianie nic sobie z tego nie robiło. Zawiewało, dobierając się do
środka pana Nic. Nie pomagały leki ani nastawienie. Zawianie nie chciało za nic
minąć. Pan Nic wziął wszystko na przeczekanie. Niech sobie zawiewa i siedzi w
środku. Pan Nic zawsze pod wiatr.
|