Pan Nic znów był w szkole. Dlaczego? Nie wiadomo. Krążył
jak gdyby nigdy nic po znajomych korytarzach, lecz towarzyszyło mu uczucie
rosnącego niepokoju. Lekcja dawno się zaczęła, a pan Nic jest jak zwykle
spóźniony. Nie wie, w której klasie i nikt nie potrafi mu pomóc. Niepokój też
wydawał się osamotniony. Pan Nic zgubił go z oczu, ale w żadnej z klas nie mógł
spotkać nikogo znajomego. Rozczarowany, udał się do szkolnej szatni.
|