Pan
Nic poczuł, że coś w nim umarło. Umarło
tylko trochę lub nawet całkiem, niczego nie zostawiając. To puste
miejsce wydało się Panu Nic nadmiernie opuszczone. Niby nowy pokój
cieszy, ale też i wieje chłodem. Już nawet nie pamięta dokładnie,
co stracił. I na razie nic nie zyskał. Pan Nic rozejrzał się po
pustce i postanowił odłożyć to wszystko na później. Dlaczego?
Nie wiadomo.
|