Pan Nic
postanowił spędzić dzień za miastem. Dlaczego? Nie wiadomo. Dnia nie starczy,
aby opowiedzieć o przygotowaniach. Pan Nic niczego nie zaniedbał. Wiedział,
jakimi ulicami iść i jakie place mijać. Mijały minuty, potem godziny i dzień
zaczął się trochę nudzić. Pan Nic nic sobie z tego nie robił i szedł dalej.
Dalej było niestety jak wyżej. Ulica wyrzucała pana Nic na kolejną ulicę i tak
bez końca. W końcu noc zastała dzień na obcesowym ziewaniu. Pan Nic
wczorajszego dnia już nie znajdzie. Następnym razem przygotuje się staranniej.