Pan Nic
spotkał znajomych. Wyglądali znajomo, więc nic nie stało na przeszkodzie, aby
chwilę porozmawiać. Mowa ciała nie była do końca zadowolona. Zaczęła grymasić,
stroić miny i wyraźnie się nudzić. Zresztą znajomi nie wyglądali na starych
znajomych. Pan Nic niczego jednak nie zauważył. Dlaczego? Nie wiadomo. Mógł
zabić nudę, ale było za późno. Właśnie znajomi zaczęli umierać z nudów — trzeba
było działać szybko. Pan Nic uciął rozmowę i postanowił więcej nikogo nie
spotkać.
|