Wczoraj pan
Nic zobaczył siebie. Wszystko wyglądało jakby działo się dziś. Okazało się, że
widzi jutro. Pan Nic mógłby grać o wszystko na loteriach, bo jutro da się
zaplanować. Niestety odezwało się wczoraj. Nie lubię jutra, więc nie mam
dzisiaj nastroju na takie zabawy. Pan Nic przyglądał się swarom. Nic z tego nie
rozumiał. Porzucił ich wszystkich i postanowił więcej się sobie nie przyglądać.
Jak ma się naprawdę zobaczyć, to bez suflerów. Dlaczego? Nie wiadomo.
|