Pan Nic
obchodzi trzecie urodziny. Nic go to jednak nie obchodzi. Nie ma nikogo, kto
złożyłby mu szczere życzenia. Wszyscy mu dobrze życzą, ale tak naprawdę to
pobożne życzenia. Dlaczego? Nie wiadomo. Życzenia jednak przyszły, a pan Nic
nie wyszedł. Słyszał je wszystkie na korytarzu. Przekomarzały się, zaciekle
dyskutowały, robiły mnóstwo hałasu. Wiele hałasu o nic. Niczego pan Nic sobie
nie życzył, więc i na te zaczepki był głuchy. Wtedy zadzwonił głuchy telefon.
|