niedziela, 25 listopada 2018

.....


Pan Nic poczuł, że coś w nim umarło. Umarło tylko trochę lub nawet całkiem, niczego nie zostawiając. To puste miejsce wydało się Panu Nic nadmiernie opuszczone. Niby nowy pokój cieszy, ale też i wieje chłodem. Już nawet nie pamięta dokładnie, co stracił. I na razie nic nie zyskał. Pan Nic rozejrzał się po pustce i postanowił odłożyć to wszystko na później. Dlaczego? Nie wiadomo. 

piątek, 19 października 2018

.


Pan Nic postanowił cofnąć czas. Chciał naprawić błąd sprzed kilku dni, więc niewiele myśląc, ruszył do działania. Nic nikomu nie mówiąc, zastawił pułapkę. Czas zatrzymał się w miejscu, jakby lekko niedowierzając. Pan Nic najwyraźniej nie liczył się z jego czasem i przez chwilę nikt nie znał dnia ani godziny. Okazało się jednak, że nie było nawet chwili do stracenia. Czas zaczął się ścigać sam ze sobą i sytuacja zrobiła się poważna. Pan Nic zrozumiał, że nie naprawi jednego błędu kolejnym. Na szczęście czas leczy rany, więc przygoda skończyła się na niczym. Pan Nic nic nie cofnął, a czas był tylko trochę niewyspany.

czwartek, 30 sierpnia 2018

.....

Pan Nic poczuł, że nabrał ciała. Nie było nic do ukrycia, a i ciało nie dawało się łatwo nabrać. Spoczywało na barkach, leżało na wątrobie, a nawet poszło w pięty. Za nic nie chciało słuchać, a pan Nic chciał, aby słuch po ciele zaginął. Naleciałości odbijały się czkawką. Ciało zalazło za skórę, w której pan Nic czuł się coraz bardziej obco. Zaczął gonić w piętkę i do tego Achillesa. Pojedynek Dawida z Goliatem zakończył się remisem. Ciało nie będzie skakać do oczu, a pan Nic ciała już z oka nie spuści. Dlaczego? Nie wiadomo. 

środa, 6 czerwca 2018

.....



Pan Nic na nic nie ma czasu. Zajmuje się od rana milionem rzeczy, ale przecież nie w tym rzecz. Czas wcale się nie spieszy, ale pan Nic nic o tym nie wie. Dlaczego? Nie wiadomo. Płyną godziny, ale nic się nie zmienia. Czas jest zawsze na czas — przy okazji się nie męcząc —  podczas gdy pan Nic spieszy się coraz bardziej. Czuje, że niewiele jeszcze zrobił, a rzeczy jakby wciąż przybywało. Czas na wnioski, lecz przy takim zmęczeniu wnioski grały na czas. Pan Nic położył się nie patrząc na zegarek. Jutro będzie miał czas na wszystko.

niedziela, 18 marca 2018

...




Pan Nic postanowił się zmienić. Dlaczego? Nie wiadomo. Zmiana przyszła nie w porę, choć podobno zawsze jest dobry czas na zmiany. Zmiana od początku była jakaś niezdecydowana. Nic jej się nie chciało, była dziwnie nieruchawa i mocno zmienna w nastrojach. Zanim się na cokolwiek zdecydowała, pan Nic praktycznie o niej zapomniał. Cicho popłakując, uciekła z mocnym postanowieniem poprawy. Zmieni się na lepsze, a wtedy Pan Nic nie będzie miał nic do gadania. 

wtorek, 6 lutego 2018

.



Pan Nic zapragnął nauczyć się języka obcego. Nic co obce nie jest mu zupełnie obce. Czując pewną obcość pan Nic powtarza nic nie znaczące słówka. Rozumie, że nauka to też powtarzanie. W kółko powtarza i mieli językiem. Obcym językiem. Czując suchość w gardle pan Nic czuje, że jest na językach. I sąsiedzi i obcy mają dość zagranicy w jego ustach. Jest swój albo nie swój. Pan nic woli swojskie otoczenie. Jednak czasem w nocy szepcze coś w obcym języku. Dlaczego? Nie wiadomo.