wtorek, 6 lutego 2018

.



Pan Nic zapragnął nauczyć się języka obcego. Nic co obce nie jest mu zupełnie obce. Czując pewną obcość pan Nic powtarza nic nie znaczące słówka. Rozumie, że nauka to też powtarzanie. W kółko powtarza i mieli językiem. Obcym językiem. Czując suchość w gardle pan Nic czuje, że jest na językach. I sąsiedzi i obcy mają dość zagranicy w jego ustach. Jest swój albo nie swój. Pan nic woli swojskie otoczenie. Jednak czasem w nocy szepcze coś w obcym języku. Dlaczego? Nie wiadomo.